Niejaki Dawid Latimer postanowił sobie kiedyś tam, dokładnie w 1960 roku wyhodować sobie swój własny ogród w butelce. Pielęgnował go do 1972 roku, po czym zostawił na pastwę losu... Z informacji, które znalazłem podobno podlał go raz. Do owej butli wsadził popularną trzykrotkę. I tak do dziś sobie ona tam rośnie zamknięta... brzmi ciekawie?
Zachęcony opisem i zdjęciem butli w której jest obecnie mikroklimat postanowiłem sam zabawić się w taki mini ogródek. Jako, że mój ogródek w butelce jakoś specjalnie wykwintny nie będzie, w końcu jestem tylko biednym studentem i nie stać mnie na super gąsior. A zresztą jakby mnie stać było to prędzej w tym gąsiorze zrobił bym jakiś trunek :) Postanowiłem go zrobić w zwykłej o takiej butelczynie po jakimś tam napoju:
A tak wygląda butelkowy ogród:
Podziel się po jakimś czasie efektami bo mam cudowną butelkę, która by się do czegoś takiego nadawała.
OdpowiedzUsuńCzy te "jakieś 2 skalniaki" to też w nasionkach? A może wiesz jak się one nazywają?? Bardzo bardzo jest mi to potrzebne
Podzielę podzielę :)
UsuńNie nie w nasionkach, tylko godecje zasiałem. Jeden ze skalniaków to na bank rojnik a drugi hm... zdaje mi się że rozchodnik kaukaski, ale nie jestem pewny.
Dzięki, właśnie o rojnik mi chodziło :)Od miesiąca się zastanawiałam jak ta roślina się nazywa.
OdpowiedzUsuńA jak ten rojnik się znalazł w butelce skoro nie z nasion?
Z ogródka :) tak na poważnie, był dosyć mały i udało mi się go wepchnąć przez otwór butelki :)
Usuńps. nasionka w tej butelce..rosną w zastraszającym tempie.
Ciekawa jestem jak na dzień dzisiejszy wygląda Twoja butelka.
OdpowiedzUsuńwłaśnie dodałem sprawozdanie :)
Usuń