środa, 19 marca 2014

Nawadnianie roślin podczas urlopu? to możliwe!


Każdy z nas prędzej czy później wyjeżdża na upragnione wakacje, każdy z nas, każdego roku przeżywa ten sam dylemat... co lub kto zaopiekuje się moim roślinami w czasie kiedy nas nie będzie. Jak wiadomo bez podlewania nie ma życia, na szczęście przychodzę z pomocą! Znam parę sztuczek, które ułatwią wam podlewanie roślin na czas waszej nieobecności.



Sposób numer 1

Najlepszym i (chyba) najbardziej bezpiecznym zwyczajem jest zostawienie kluczy zaprzyjaźnionej sąsiadce, ta już zadba o wasze plony. Wystarczy mała instrukcja. A jak nie mamy takiej sąsiadki? no właśnie...

Sposób numer 2

Mikroklimat. By powstał, trzeba wszystkie nasze doniczki z kwiatami, warzywami i tym podobnymi, ustawić koło siebie, wtedy rośliny będą tracić mniej wody poprzez parowanie z liści i nie odczują zmniejszającej się wilgoci koło siebie. A najważniejsze! w tym czasie nie zostawiajmy ich na parapecie w pełnym słońcu, najlepiej niech będą w półcieniu.

Sposób numer 3

Potrzeba: wanny i łazienki z oknem. Nasze rośliny wstawić do wanny i zrobić im mały prysznic. Zostawić tak aż do przyjazdu. Może przeżyją :)

Sposób numer 4

Zrobić coś takiego:
Potwierdzam, przetestowane przeze mnie, jak dobrze się uceluję w ziemię, przetrwa i ze 2 tygodnie, u mnie działało to tydzień i ziemia była mokra jak przyjechałem. Polecam

Sposób numer 5

Stawiamy gdzieś wysoko miskę z wodą, wkładamy tam sznur, najlepiej taki grubszy, po czym on nasiąka. Drugi koniec wkładamy do naszej doniczki z rośliną, która jest nieco niżej. I w ten oto sposób woda jest transportowana do naszej doniczki.

Sposób numer 6

Mikroklimat 2.0 - bierzemy foliówkę, najlepiej taką przeźroczystą.  Nakładamy na naszą roślinę, robimy kilka dziurek i powinno zadziałać.

Sposób numer 7

A jak  nie chcę wam się bawić, możecie iść na łatwiznę i kupić w jakimś sklepie ogrodniczym: automatyczne konewki, podlewaczki i tym podobne.


Pozdrawiam a.

6 komentarzy:

  1. Sposób nr 8 - Jeśli jednak uważacie, że punkt 7 to zbyt wielkie pójście nałatwiznę to taką konewkę automatyczną możecie zrobić sami :)... Mam taką w planach... jak skończę (kiedyś) to podrzuce linka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja stosuję sposób 7 - http://blumat.pl/product_info.php/info/p49_Blumat-dla-ro-lin-domowych.html/XTCsid/402126e7e50f19d197c06d14d4beb2e6 i nawet w przypadku 3-tygodniowego wyjazdu do Stanów kwiatki przeżyły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie jak widać, takie rzeczy są możliwe, ale najpewniej potrzebujemy do tego odpowiedniego sprzętu. Mi również bardzo podoba się to co przeczytałem na stronie https://www.podlane.pl/blog/jak-sterowac-nawadnianiem/ jak jak najbardziej już wiem jak sterować nawadnianiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy chodzi o te kwestie to faktycznie bardzo ważną sprawą jest również to aby wiedzieć dokładnie jakie akcesoria ogrodnicze nam się przydadzą. Myślę, że na pewno każdy z nas znajdzie coś dla siebie w sklepie https://ogrodolandia.pl/akcesoria-i-wyposazenie-ogrodowe i jak najbardziej jest tam świetny wybór.

    OdpowiedzUsuń