Kontynuujemy testowanie piw na moim blogu. W moje łapki
jakiś czas temu trafił Miłosław Pilzner browaru Fortuna. Głównie przyciągnął
mnie zielony kolor plus ciekawa etykieta.
Miłosław Pilzner
Alkohol: 5,4 % Obj. Ekstrakt: 12,2%
Skład: Piwo dolnej fermentacji, pasteryzowane.
Zawiera słód jęczmienny. Brak składu.
Cena:
2.99 zł
Dostępność:
Real, ogólnie wszędzie.
Kolor: Ciemnozłoty, wręcz brązowe, klarowne.
Piana: Słaba, słaba i jeszcze raz słaba. Albo źle
nalewałem albo to piwo po prostu się nie pieni. Jak widać pianka na hm.. pół
palca.
Zapach: Mało intensywny. Delikatny. Coś tam
można wyczuć ale nic ciekawego.
Smak: Można powiedzieć że jest
gorzkawe. Pierwszy łyk i
wrażenie jakby to było koncernowe, Dalej troszkę lepiej. Takie wodniste. Za
bardzo gazowane, człowieka od razu napełnia.
Podsumowanie: To piwko ładniej wygląda niż smakuje
niestety, kolejnym minusem jest brak jakiegokolwiek składu. Moja ocena 6/10
a ja właśnie delektuję się zimnym bosmankiem:)
OdpowiedzUsuń